Obecnie w sklepach możemy spotkać mnóstwo różnego rodzaju zabawek dla dzieci. Producenci co chwilę wymyślają nowe przedmioty, warto więc iść w parze ze stale zmieniającymi się trendami. Aktualnie prawdziwą furorę robi suchy basen z kulkami. Zanim jednak zdecydujemy się na taki zakup, należy dowiedzieć się kilku przydatnych informacji. Jedna z nich dotyczy odpowiedniej ilości piłek.

Czym jest suchy basen z kulkami?

Taka zabawka w sporym stopniu przypomina zwykły basen — z paroma zasadniczymi różnicami. Przede wszystkim inne jest wypełnienie. Zamiast wody zobaczymy w środku piłeczki, dzięki czemu automatycznie zwiększamy poziom bezpieczeństwa dziecka, ponieważ eliminujemy ryzyko zachłyśnięcia się wodą, a w skrajnych przypadkach nawet utonięcia. Ściany i podłoże basenu pokryte są zazwyczaj amortyzującą pianką, która umożliwia skoki bez ryzyka uderzeń i odniesienia kontuzji. Takie suche baseny dostępne są między innymi na https://misioohandmade.pl/suche-baseny-z-pileczkami/.

Zalety basenu z piłkami

Popularność tej zabawki nie jest przypadkowa, ponieważ nie dość, że sprawia ona gigantyczną frajdę, to jeszcze pełni funkcje edukacyjne. Główna zaleta dotyczy kwestii związanych ze sprawnością malucha. Skakanie, chodzenie w kulkach utrudniających wykonywanie tej czynności, czy leżenie to zajęcia, które dziecko wykonuje, przebywając w tego typu basenie. Jego aktywność fizyczna wzrasta, a co więcej, rozwija się w zauważalnym stopniu.

To jeszcze nie wszystko, ponieważ pokonywanie przeszkód uczy konstruktywnego myślenia. W tym przypadku utrudnieniem są kulki. Dziecko musi zastanowić się, w jaki sposób chodzić, aby się przemieszczać. Szuka jak najlepszego rozwiązania, zaczyna próbować różnych metod, a następnie wybiera tę najwygodniejszą. To świetny pomysł na rozwijanie umysłu smyka.

Jaka liczba piłek będzie optymalna?

Do wprowadzenia tych wszystkich zalet w życie potrzeba dobrego przygotowania basenu. Kluczowym czynnikiem może okazać się ilość piłek znajdujących się w środku. Ile powinna wynosić? Tak naprawdę nie da się jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Wszystko zależy od wieku i rozwoju dziecka. Im starsze dziecko, tym więcej kulek jest lepszym rozwiązaniem. Skoro maluch radzi już sobie z na przykład 25-procentowym zapełnieniem basenu, to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby zwiększyć je do połowy, a w dalszych etapach sukcesywnie dalej iść w górę.

Ponadto nie ma żadnego problemu z modyfikowaniem ilości piłek. Jeżeli zobaczymy, że nasza pociecha niezbyt dobrze radzi sobie z poruszaniem się w basenie, to jest to dla nas znak, aby części kulek pozbyć się na jakiś czas. Pamiętajmy, że wygoda i radość dziecka jest tutaj najważniejsza i nie wolno pozwolić do wystąpienia sytuacji, w której smyk będzie się męczył.

Łączenie kolorów

Dla urozmaicenia basenu z kulkami poleca się zastosowanie piłeczek w różnych kolorach. Taka sama barwa wszystkich kulek jest monotonna i nie daje możliwości do kolejnego elementu nauki. W sklepach nie ma żadnych problemów z dostępnością tych produktów, dzięki czemu możemy stworzyć różnokolorowy basen, w którym smyk powinien jeszcze chętniej chcieć przebywać — efekty wizualne są także istotne, zwłaszcza w tak młodym wieku.